Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

Popularność, pozytywne komentarze czy liczne wiadomości od fanów. Taki zastrzyk pozytywnej energii może namieszać w głowie, jednak coraz więcej młodych osób decyduje się zostać Instagramowym influencerem. Nie wiecie kto to jest Inlfluencer? W 2019 roku tego określenia używamy najczęściej by nazwać „jakoś” tych wszystkich ludzi opierających swoją pracę na aplikacji społecznościowej lub blogu. W tym przypadku mowa o Instagramowych Influencerach.

Definicja: Wikipedia

Wiele osób myśli, że praca jako Instagramer to same luksusy: prywatny samolot, rzesza fanów czy jak w przypadku, który dzisiaj opiszemy nawet darmowe jedzenie! Na taki pomysł wpadła jedna z bardziej popularnych osób na Instagramie, mająca ponad 200 tysięcy obserwujących Polka z okolic Krakowa. Będąc na jednej z imprez plenerowych postanowiła skorzystać z usług restauracji serwującej domowe obiady. W tej historii nie byłoby nic dziwnego do czasu uregulowania rachunku. Jak wiemy od właściciela restauracji „gwiazda” zaproponowała, że doda zdjęcie ze swoimi przyjaciółmi i poleci miejsce w zamiast płacić za obiad.

Wiadomości pomiędzy Instagramerką a właścicielami restauracji w Polsce.

Barter na Instagramie

Jak myślicie, ile może kosztować obiad ze znajomymi w dobrej restauracji w centrum Krakowa? Postanowiliśmy to sprawdzić i średnio jest to od 100 do 200 zł za osobę. W tym przypadku jednak mowa jest o podrzędnej knajpie w OKOLICACH Krakowa. Sugeruje to nam, że ceny w takim miejscu powinny być znacznie niższe. Z naszych obliczeń wynika, że kwota rachunku nie przekraczała 500zł.

Myślicie, że blogerki nie było stać na uregulowanie rachunku? Jesteście w błędzie, na jej profilu znajdziemy liczne lokowania produktów czy współprace z markami, których jest ambasadorką. Cena za dodanie jednego zdjęcia na profilu tego typu może wynosić od 10 do nawet 20 tysięcy złotych! Co więc skłoniło influencerkę do tego typu działań?

Problem natury ludzkiej

Jak tłumaczy się z całej sytuacji Instagramerka, zatraciła się ona w aplikacji tak bardzo, że myli ona fakty z rzeczywistością. Ponadto współpracując każdego dnia z licznymi firmami, uznała barter za coś bardziej wartościowego niż pieniądze tłumaczy 19 latka. Według nas problemu nie należy bagatelizować, tylko zacząć działać. Młodzi ludzie w Internecie robią praktycznie to na co mają ochotę, jeżeli widzą że wiąże się to z aprobatą fanów starają się przesunąć granicę jak tylko się da.

Dlaczego tak się dzieje?

Młodzi ludzie, którzy całe życie mieli garstkę znajomych są bardziej podatni na tego typu zagrożenia. Internet stworzył im nieograniczone możliwości rozwoju czy pokazania siebie, co więcej dużo osób zaczyna preferować tego typu działania by nawiązać nowe znajomości czy sympatie.

Będąc w małym środowisku znajomych pewne zachowania mogły zostać zatracone, osoby po zderzeniu z tak liczną grupą fanów czują przypływ pozytywnych endorfin co bierze miarę nad logicznym myśleniem.

Wypowiada się profesor: Mirosław Kogucik

Czy współprace na Instagramie to coś złego?

Oczywiście, że nie! Wiele firm korzysta z tego typu promocji i bardzo chwali sobie współprace z Instagramerami. Nie należy mylić jednak chęci współpracy dwóch osób z natarczywym proszeniem o barter w sytuacjach dnia codziennego. Influencerzy często ogłaszają się na specjalnie do tego przygotowanych stronach by pozyskać nowych klientów.

Matki z dziećmi VS chciwi Influencerzy

Sytuację z dzisiejszego artykułu można prześmiewczo porównać do słynnego „daj mam chorą córkę„. O ile tego typu matki możemy jeszcze zrozumieć, wiadomo dziecko to jednak spore koszta tak gwiazdy Instagrama chyba na pieniądze nie narzekają. Cała sytuacja obiegła media bardzo szybko na skutek działań właściciela restauracji, który postanowił podzielić się wszystkim ze światem.

Akcja NIE dla Instagrama w restauracjach

Wiele osób przyłączyło się do Pana Marka, który rozpoczął protest albo swojego rodzaju walkę z polskimi „darmozjadami z Instagrama”.

Prowadzę pracownię cukierniczą w Gdańsku, takie propozycje pojawiają się praktycznie codziennie. Trzeba mieć tupet! Zastanawiam się czy jak napiszę do producenta markowego obuwia to da mi buty w zamian za oznaczenie go na moim firmowym IG. Jesteśmy małą firmą i mamy dopiero rok pracy za sobą jednak nigdy nie zdecydowałabym się na takie układy.

Komentuje: Magdalena K.

Myślicie, że trend zaczął się w Polsce? Na szczęście byli lepsi od nas, najśmieszniejsze oferty dostają liczne egzotyczne hotele z całego świata. W okresie wakacyjnym takich ofert potrafi być nawet 50 dziennie. Czy wszyscy nagle postanowili rzucić pracę i zostać zawodowymi Instagramerami?

To nawet nie są celebryci, ale czasami osoby posiadające 5 czy 20 followersów. Wiadomości od takich osób dostaję praktycznie każdego dnia i muszę przyznać, że mam tego dość. Na domiar zachcianek osoby często pytają jakie atrakcje znajdują się na terenie obiektu: spa, basen czy masaże. Ci ludzie mają coś z głową. Zdecydowaliśmy się dołączyć do akcji NIE dla Instagrama w naszym hotelu ponieważ młodzi ludzie nie wiedzą gdzie są granice.

Właściciel hotelu w Zakopanem

Podsumowanie

Problem z chciwymi Instagramerami, nie jest nowy jednak bywa bardzo uciążliwy. Dzieci w szkołach po raz pierwszy w historii zadecydowały, że wolałyby zostać Instagramerem czy YouTuberem niż strażakiem czy policjantem. Musimy edukować młodzież i pokazywać im, że owszem media społecznościowe to świetne narzędzie ale nie każdy musi/będzie internetową gwiazdą. Co Wy, myślicie na ten temat? Zgadzacie się z nami, a może macie kompletnie inne poglądy. Czekamy na Wasze komentarze!

Zródło: Wypromowani.pl

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: